tag:blogger.com,1999:blog-6365502202857516932024-03-05T17:52:53.833+01:00The Sound of JapanAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-66520460204395502342016-01-22T23:29:00.000+01:002016-01-22T23:29:31.110+01:00Witaj wędrowcze!Wędrowcze!<br /><br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Cieszę się niezmiernie, że dotarłeś aż do mojego bloga! Jednak strona, na której się znajdujesz, jest już stroną archiwalną. Będzie ona dostępna on-line najdłużej jak to możliwe, ale nie ma co liczyć na kolejne aktualizacje. </div><br />
<div style="text-align: center;">Blog The Sound of Japan jednak nie umarł. Szukaj go pod tym adresem:<br />
<a href-"http://www.the-sound-of-japan.tumblr.com">the-sound-of-japan.tumblr.com</a></div><br />
Pozdrawiam!<br />
TsukuruAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-55802910454985754322015-10-25T21:44:00.000+01:002016-04-21T12:25:00.792+02:00Liebster Blog Award<div style="text-align: justify;">
Jakiś czas temu zostałem nominowany do nagrody Liebster Blog Award przez <a href="http://owcazksiazka.pl/">Wełniaste Podejście do Literatury</a>. Oto i moje odpowiedzi. :D</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
1. <i>Budzisz się rano. W fotelu pod oknem siedzi znudzona czekaniem, aż łaskawie się obudzisz wróżka, która oferuje Ci jedną niezwykłą moc. Ty wybierasz jaką. Co wybierzesz?</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Byłaby to oczywiście zdolność manipulacji czasem! Chciałbym, niczym Doktor Kto, wsiąść w moje prywatne TARDIS i skoczyć sobie do starożytnej Grecji na przykład. Albo do dziewiętnastowiecznej Anglii, aby przejechać się Rakietą. Albo do Katowic, do roku 1981, na koncert KRAFTWERK z trasy promującej płytę Computerwelt. To by było coś! A na sam koniec zarządziłbym trzydziestogodzinną dobę! Dla wszystkich! :D<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://tribzap2it.files.wordpress.com/2014/04/david-tennant-tardis.gif?w=500&h=250" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="160" src="https://tribzap2it.files.wordpress.com/2014/04/david-tennant-tardis.gif?w=500&h=250" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
2. <i>Budzisz się kolejnego dnia. Noc już co prawda się skończyła, ale wróżka nadal tkwi w fotelu. Tym razem przenosi Cię na jeden dzień do świata dowolnej powieści. Gdzie zatem spędzisz ten dzień?</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Hmmm... Może nie będę oryginalny, ale byłaby to zapewne powieść <i>Koniec Świata i Hard-Boiled Wonderland</i> Murakamiego. Właściwie ściślej rzecz ujmując - Koniec Świata, czyli świat w głowie głównego bohatera. Chciałbym się przejść po ulicach tego małego, sennego miasteczka otoczonego potężnym murem, zajść do miejscowej "biblioteki" i porozmawiać z człowiekiem bez serca (wystarczy spoilerów!). Jeśli jednak z jakiś powodów wróżka powiedziałaby "Phi! To nie, bo nie.", to wybrałbym się w podróż do któregoś ze światów <i>Cyberiady</i> Lema. Żeby nie naginać za bardzo zasad, wybiorę tylko jedno opowiadanie<i> - Jak ocalał świat</i>. Ukryłbym się gdzieś w kąciku (w końcu jestem bladawcem, którzy to nie byli tam mile widziani) i popatrzył sobie na te wszystkie pćmy, murkwie i natągwie. ;p<br />
<br />
Ażeby deczko wczuć się w klimat, wrzucam parę kadrów z <i>Haibane Renmei</i> - autor otwarcie przyznał, iż to właśnie powieść <i>Koniec Świata...</i> była jedną z inspiracji do stworzenia tej mangi (a w konsekwencji anime). To widać, szczególnie jeśli chodzi o miejsce akcji. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://orig04.deviantart.net/d0d0/f/2008/321/8/e/haibane_renmei_wallpaper_2_by_lightningcloud.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://orig04.deviantart.net/d0d0/f/2008/321/8/e/haibane_renmei_wallpaper_2_by_lightningcloud.jpg" height="200" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.wallpaperup.com/uploads/wallpapers/2014/03/03/284272/aedfe8db184a0daa5a3ffb1d692220ae.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.wallpaperup.com/uploads/wallpapers/2014/03/03/284272/aedfe8db184a0daa5a3ffb1d692220ae.jpg" height="184" width="320" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://vignette2.wikia.nocookie.net/haibanerenmei/images/6/65/Old_Home_Courtyard.png/revision/latest?cb=20111229120921" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://vignette2.wikia.nocookie.net/haibanerenmei/images/6/65/Old_Home_Courtyard.png/revision/latest?cb=20111229120921" height="182" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://wrongeverytime.com/wp-content/uploads/2015/07/Haibane4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://wrongeverytime.com/wp-content/uploads/2015/07/Haibane4.jpg" height="180" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
3. <i>Trzeciego dnia fotel nadal okupuje wróżka. Jest złośliwa, dlatego nie tłumacząc Ci nic, przemienia Cię w zwierze, o którym pomyślałeś. W czyjej skórze spędzisz ten dzień i jak to wykorzystasz?</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jakoż, że nie miałbym czasu porządnie się zastanowić, wróżka przemieniłaby mnie w kangura bądź jeża. Zawsze, kiedy myślę o jakimś zwierzęciu, oczyma wyobraźni widzę te właśnie. Nie mam bladego pojęcia, jakbym wykorzystał fakt bycia kangurem (a tym bardziej jeżem)...Jeśli byłby to kangur, to poskakałbym pewnie trochę, popatrzył na reakcje ludzi widzących mnie w centrum Katowic, a następnie na reakcję pracowników ZOO widzących mnie w klatce (już w ludzkiej postaci) następnego dnia. Jako jeż zapewne nie robiłbym nic - zwinąłbym się w kulkę i poszedł spać (czy jest coś piękniejszego na Ziemi od spania?). :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.quickmeme.com/img/f7/f79a85c8aa2432db0914987a11a62e23df176a8fde684cd33fbfd09b69bbad91.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.quickmeme.com/img/f7/f79a85c8aa2432db0914987a11a62e23df176a8fde684cd33fbfd09b69bbad91.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
4. <i>Dzień czwarty - fochy wróżce przeszły i daje Ci wybór. Możesz wybrać się na kawę z dowolnie wybranym pisarzem. Z kim spędzisz ten dzień?</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jedno wiem na pewno - nie będzie to Murakami. :) Nie, żebym jakoś nie chciał się z nim spotkać - chciałbym bardzo! Ale ten japoński pisarz ma jedną, acz zasadniczą przewagę nad innymi, których czytam i którym chciałbym osobiście uścisnąć rękę. Mianowicie... Żyje (jak śmiał!!!). Cóż więc stoi na przeszkodzie, abym sam - bez pomocy jakieś tam wróżki - poleciał, a następnie pojechał pod same drzwi pisarza, aby zaprosić go na kawę? Logicznie rzecz biorąc, to nic. Za to z moim idolem dzieciństwa, którego kocham po dziś dzień, bez pomocy wróżki się nie spotkam. A wspólna kawa wraz z Juliuszem Verne to - przyznacie - byłoby mistrzostwo świata.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.quirkbooks.com/sites/default/files/editor_uploads/original/bros.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.quirkbooks.com/sites/default/files/editor_uploads/original/bros.jpg" height="242" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ten komiks rozłożył mnie na łopatki. Kto zgadnie o co chodzi? :D<br />
Source: http://www.harkavagrant.com/?id=213</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
5. <i>Piątego dnia budzisz się, a fotel jest pusty. Wróżka zniknęła. Na fotelu został tylko kłębek wełny. Odczuwasz ulgę, czy żal, że już jej nie ma?</i></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zwiedziłem sobie przeszłość i ustanowiłem trzydziestogodzinną dobę. Rozmawiałem też z człowiekiem bez serca oraz byłem zapewne pierwszym kangurem w centrum Katowic. Wypiłem także kawę z Juliuszem Verne, sprowadzoną zapewne przez jakąś wielką, dziewiętnastowieczną kompanię. Miałbym żałować? Chyba tylko tego, że tak szybko się zwinęła.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To wszystko! Tym razem (a bo to pierwsza taka nominacja - uznałem, że mam prawo ;p) nikogo nie nominuję do odpowiedzi na moje pytania. Ale nie bójcie się! Jeśli ktoś kiedykolwiek odważy się wyzwać mnie ponownie, wybiorę kilku (nie)szczęśliwców. :D </div>
<br />
Pozdrawiam!<br />
Tsukuru
<!--3--></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-66789959338200729632015-07-22T01:13:00.000+02:002016-04-21T00:39:46.898+02:00My Soul, Your Beats! / Brave Song<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62wgJid089MXjx0rLJO_USm5DEpkGryv-KUeKiNYGBOeNQFGWck2I9ijDdw1qyXf7Vt3-SPogKm50xy87GaTCccSJBihERIT0XhyphenhyphenP18-WI3RCMUX7QL1L1wBPthRi8qGwZ8Is0YNiA-U/s1600/o09sgh.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: -10px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62wgJid089MXjx0rLJO_USm5DEpkGryv-KUeKiNYGBOeNQFGWck2I9ijDdw1qyXf7Vt3-SPogKm50xy87GaTCccSJBihERIT0XhyphenhyphenP18-WI3RCMUX7QL1L1wBPthRi8qGwZ8Is0YNiA-U/s1600/o09sgh.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Co by było, gdybyś po śmierci nie znalazł się w nicości (wersja dla niewierzących) lub w niebie (dla wierzących), tylko w szkole? Załóżmy, że nie przeżyłeś należycie swojego dzieciństwa i dane jest Ci ono drugi raz. Hulaj dusza, piekła nie ma - a Ty jesteś nieśmiertelny. Co zrobić, aby zaznać pełni spokoju?</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Pokrótce tak właśnie prezentuje się świat, w którym znalazł się główny bohater telewizyjnej serii anime pt. <i>Angel Beats!</i>. Pomysł prosty - coś a'la czyściec (?) z możliwością reinkarnacji, tylko w szkole z nastolatkami w rolach głównych. Jednak to właśnie proste pomysły są zazwyczaj tymi najlepszymi. Niejeden fan mangi i anime powie, że scenariusz <i>Angel Beats!</i> jest tym najlepszym Maedy. Wielu z nich przy okazji doda, że najlepsza jest również ścieżka dźwiękowa. Zapraszam do recenzji.<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Singel <i>My Soul, Your Beats! / Brave Song</i> to właściwie dzieło jednego człowieka. Jun Maeda, o którym mowa, skomponował muzykę oraz napisał teksty do obu piosenek na albumie. Za aranżację odpowiedzialna jest natomiast grupa ANANT GARDE EYES. Zaśpiewały Lia (<i>My Soul, Your Beats!</i>) oraz Aoi Tada (<i>Brave Song</i>). Warto również wspomnieć, iż w nagraniu brał udział Hikarisyuso, ściśle współpracujący ze studiem (głównie jako gitarzysta, choć w ścieżce dźwiękowej do najnowszego dziecka Key - Charlotte, wymieniany jest jako jeden z kompozytorów). </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>My Soul, Your Beats!</i> przykuwa uwagę już od pierwszych chwil. Fortepianowa melodia rozpoczynająca utwór to bez wątpienia najbardziej charakterystyczny moment. Mocna, wpadająca w ucho - wybrzmiewa, ustępując powoli miejsca elektronicznym efektom. Po krótkiej chwili wkracza dobrze znany mi wokal. Lia jak zawsze podołała zadaniu. Piękny, czysty, lekko operowy i dobrze słyszalny głos, pomimo całego bogactwa instrumentów i efektów pod spodem. Perkusja, gitary, pobrzmiewający gdzieś fortepian kontynuujący przez większość czasu staccato swoją melodię z początku... Długo by wymieniać, długo by opisywać - zakończę więc tak: <i>My Soul, Your Beats!</i> to bardzo dobry, wpadający w ucho rockowy utwór. Noga sama podryguje w rytm, człowiek mimowolnie zaczyna mamrotać pod nosem. W połączeniu ze świetną warstwą wizualną openingu stanowi naprawdę udaną całość. Tylko pozazdrościć <i>Angel Beats!</i> takiej wizytówki. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Brave Song</i> to piosenka zgoła inna od poprzedniczki. Klimat jest dużo bliższy temu, do jakiego Maeda zdążył już przyzwyczaić - nie jest szybko i rockowo, za to spokojnie i bardziej popowo. Tym, co przykuwa uwagę, jest niewątpliwie wokal Aoi Tady o bardzo charakterystycznej barwie. Ładny, ale właściwie niedający się opisać słowami... Wśród instrumentów natomiast królują akustyczna gitara rozpoczynająca całość ustępująca po chwili miejsca fortepianowi oraz smyczki - dużo smyczków... </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Zarówno opening jak i ending to bardzo udane utwory. <i>My Soul, Your Beats!</i> idealnie wprowadza w klimat serii, jaką jest <i>Angel Beats!</i>. Przykuwa uwagę, zapada w pamięć. <i>Brave Song</i> z kolei świetnie koi zszargane nerwy i nadwyrężone zmysły. W serii tego pokroju, gdzie akcja toczy się bardzo szybko, a zabawne sceny są szczodrze przeplatane tymi smutnymi, tego typu ending to świetne rozwiązanie. Kłóciłbym się, czy scenariusz <i>Angel Beats!</i> jest tym najlepszym Maedy. Jednak jeśli o muzykę chodzi (a przynajmniej o czołówkę i koniec), muszę zgodzić się w stu procentach z tezą postawioną na początku. </div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 5/6</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Gqxm--Wq82Y/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Gqxm--Wq82Y?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="font-size: xx-small; text-align: center;">
Wychwalany przeze mnie opening. Nie mogę się napatrzeć <br />
na świetną animację Kanade grającej na fortepianie. *_*</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>My Soul, Your Beats! / Brave Song (KSLA-0054 )</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://1stplace.co.jp/artist/lia/">Lia</a>, <a href="http://yaplog.jp/tada_aoi/">Aoi Tada</a>, <a href="http://www.anant-gardeeyes.net/">ANANT GARDE EYES</a>, Jun Maeda (<a href="http://key.soundslabel.com/">Key Sounds Label</a>)<br />
Wydany: 26.05.2010r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/19731">http://vgmdb.net/album/19731</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. My Soul, Your Beats! (4:35) - Jun Maeda (muzyka i słowa), ANANT GARDE EYES (aranż), Lia (wokal)<br />
02. Brave Song (5:25) - Jun Maeda (muzyka i wokal), ANANT GARDE EYES (aranż), Aoi Tada (wokal)<br />
03. My Soul, Your Beats! (TV Size) (1:34) - Jun Maeda (muzyka i słowa), ANANT GARDE EYES (aranż), Lia (wokal)<br />
04. Brave Song (TV Size) (1:47) - Jun Maeda (muzyka i wokal), ANANT GARDE EYES (aranż), Aoi Tada (wokal)<br />
05. My Soul, Your Beats! (Instrumental) (4:35) - Jun Maeda (muzyka i wokal), ANANT GARDE EYES (aranż)<br />
06. Brave Song (Instrumental) (5:23) - Jun Maeda (muzyka i wokal), ANANT GARDE EYES (aranż)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-67185346812174044682015-06-29T00:58:00.000+02:002015-06-29T00:58:15.072+02:00Co się stało?<html>
<head>
<title></title>
</head>
<body>
<u>Blog został usunięty</u><br /><br />
Niestety, blog pod adresem demo-tsukuru.blogspot.com został usunięty. Ten adres jest niedostępny dla nowych blogów.</i><br /><br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Od paru dni próbując wejść na bloga <i><a href="http://www.demo-tsukuru.blogspot.com">Demo...</a></i> wita Was właśnie ten komunikat. Być może niektórzy pomyśleli, że skończyłem po cichu z blogowaniem? Niestety muszę Was zmartwić - nic z tych rzeczy. Ba! Postanowiłem ruszyć z kopyta, także w związku z tym...</div><br />
<div id="srodek">
Chciałbym Was powitać na <i>The Sound of Japan</i> - moim nowym miejscu w Internecie. :)</div><br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Jest więc nowa domena i nazwa, jest też nowy wygląd. Właściwie nowe jest wszystko - nie licząc zaimportowanych recenzji (które i tak w przyszłości zapewne znikną). Trwało to co prawda długo, ale udało się. Winnym jest mocno przekształcony przeze mnie szablon, który sprawiał nie lada problemy przy wgrywaniu. :)</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Zostawiam Was więc z moim nowym blogiem. A kiedy Wam się znudzi, to zapraszam na blogowego Twittera. Bardzo polubiłem tę platformę - myślę, że często będę tam wrzucał różne rzeczy. </div><br />
Pozdrawiam!<br />
Tsukuru<br /><br />
<div style="text-align: justify;">
PS.: Nowy szablon jest naprawdę kapryśny (mam wrażenie, że co przeglądarka, to inna interpretacja kodu strony - Chrome radzi sobie najlepiej), także jeśli zauważycie chociaż najmniejszy błąd - niezwłocznie dajcie mi znać!</div>
</body>
</html>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-65647458116078708412015-03-15T22:56:00.001+01:002016-04-21T12:27:19.929+02:00Natukage / nostalgia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisabBjVkoY1mBQMoFzLi3vUX9yDu9L6vBl3DUql9enTguATcLramm7SmAL2U2Tc6NXymp9RTrMuTUWg-ECr5objPzf7GzDL8-vX29bXShn3c0l2xaukfCmBiYKuuI55x7BFBBehc4RC6E/s1600/000002440.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: -10px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisabBjVkoY1mBQMoFzLi3vUX9yDu9L6vBl3DUql9enTguATcLramm7SmAL2U2Tc6NXymp9RTrMuTUWg-ECr5objPzf7GzDL8-vX29bXShn3c0l2xaukfCmBiYKuuI55x7BFBBehc4RC6E/s1600/000002440.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Air</i> to jedno z moich ulubionych anime - nie mam co do tego żadnych wątpliwości. To prawda, że ani fabuła nie jest za bardzo odkrywcza, ani postaci nie są zbyt udane (za to stanowczo "przesłodzone")... Z drugiej strony mamy jednak nastrojową i szczegółową grafikę, pięknie odwzorowany świat (całość osadzona została w maleńkim miasteczku Kasumi położonym w prefekturze Hyōgo na wyspie Honsiu) oraz niesamowity soundtrack - jeden z najlepszych w historii studia Key. Wszystko to składa się na niepowtarzalny klimat, tuszujący wszelkie braki. Właśnie dlatego moja ekscytacja sięgnęła granic, kiedy dorwałem w końcu debiutancki singiel Li / Lii (mianownik: Lia - weź to odmień -.-) <i>Natukage / nostalgia</i>. Wokalna aranżacja motywu przewodniego Misuzu (<i>Natsukage</i>) oraz tajemniczy bonus... Czy udało się powielić atmosferę oryginalnej ścieżki dźwiękowej? Zapraszam do recenzji.<br />
<a name='more'></a>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Za <i>Natukage / nostalgia</i> de facto odpowiedzialne są dwie osoby: Jun Maeda (główny kompozytor i tekściarz) oraz Ryo Okabe (aranżacja). Oprócz nich na okładce wymienieni zostali Magome Togoshi i Shinji Orito (którym złożono specjalne podziękowania) oraz wspomniana już wyżej Lia. Ilustrację na froncie (poznajecie kto to?*) wykonała Itaru Hinoue - dyrektorka artystyczna w studiu Key współpracująca przy produkcji m.in. <i>Kanon</i>, <i>CLANNAD</i> czy <i>Air</i> właśnie.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Natsukage</i> to bez wątpienia najlepiej rozpoznawalny (obok openingu) punkt ścieżki dźwiękowej <i>Air</i>. Prosta, acz bardzo udana melodia - mocna, przejrzysta, wpadająca w ucho. Minimalną ilością środków osiągnięto przepiękny efekt. W przypadku wokalnej aranżacji sytuacja ma się trochę inaczej. Ten sam klimat, podobne emocje, ale środki zupełnie odmienne. Do tego stopnia inne, iż właściwie nie należy w tym przypadku mówić stricte o aranżacji, a o samodzielnym utworze tylko zainspirowanym przez oryginalne <i>Natsukage</i>. Wszystkiego jest zdecydowanie więcej. Soczyste i dźwięczne smyczki, fortepian, pobrzmiewające gdzieś w tle dzwonki oraz wokal... Niesamowity wokal. Przepiękny, dźwięczny i aksamitny zarazem głos, wyraźnie słyszalny pomimo bogatego wachlarza instrumentów "pod spodem". Daleki, nostalgiczny, ale i pełen nadziei. Czy ludzie mają prawo tworzyć coś tak pięknego? </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Bonus, a jest nim <i>nostalgia</i>, to utwór równie udany co poprzednik. Co prawda nie uświadczymy tutaj tak bogatego instrumentarium - główną rolę odgrywają cudowne fortepianowe pasaże i zawodzące smyczki - ale nie ilość przecież decyduje o jakości. Głos wokalistki jest bardziej melancholijny, tęskniący, co zresztą znajduje uzasadnienie w tekście. Co by nie mówić, Lia potwierdza tym utworem swój talent. Cudeńko. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podsumowując, <i>Natukage / nostalgia</i> to jeden z najlepszych albumów wokalnych z jakimi miałem do czynienia (o ile nie najlepszy). Jest to także bardzo udany debiut. Lia swoim pierwszym samodzielnym singlem udowodniła, że posiada niesamowity talent, który za parę lat przerodzi się w jeden z najpiękniejszych japońskich głosów. Do dzisiaj szukam szczęki, która opadła mi z wrażenia.</div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 5/6</u><br />
<br />
*To Nagisa Furukawa - główna bohaterka późniejszej produkcji studia Key pt. <i>CLANNAD</i>.<br />
<br />
PS.: Kasumi wydaje się być naprawdę urokliwym miasteczkiem. Zapraszam Was na blog <a href="https://punynari.wordpress.com/2010/08/21/the-1000th-summer-an-air-anime-pilgrimage/">Punynari’s Island Adventures</a> w podróż śladami bohaterów <i>Air</i>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/EPtKWtmJ1BU/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/EPtKWtmJ1BU?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Natukage / nostalgia (KSLA-0002)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://1stplace.co.jp/artist/lia/">Lia</a>, Jun Maeda, Ryo Okabe (<a href="http://key.soundslabel.com/">Key Sounds Label</a>)<br />
Wydany: 10.08.2001r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/284">http://vgmdb.net/album/284</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Natsukage (5:53) - Jun Maeda (muzyka i słowa), Ryo Okabe (aranż), Lia (wokal)<br />
02. nostalgia (5:53) - Jun Maeda (muzyka i słowa), Ryo Okabe (aranż), Lia (wokal)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-10814812943218357312015-02-12T22:07:00.002+01:002016-04-21T12:16:28.959+02:00Crow Song<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://a2.mzstatic.com/us/r30/Music/v4/b3/ae/e9/b3aee920-ee94-5c96-aa4b-c8a68498a936/4933032006008_cover.1200x1200-75.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: -10px; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://a2.mzstatic.com/us/r30/Music/v4/b3/ae/e9/b3aee920-ee94-5c96-aa4b-c8a68498a936/4933032006008_cover.1200x1200-75.jpg" height="300" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Sala wypełniona po brzegi widzami. Scena, a na niej cztery przygotowujące się do występu młode dziewczyny. To Masami Iwasawa (wokal i gitara), Hisako (gitara), Shiori Sekine (gitara basowa) oraz Miyuki Irie (perkusja). Za chwilę rozpocznie się koncert Girls Dead Monster - rockowego, szkolnego bandu stworzonego specjalnie na potrzeby telewizyjnej serii anime pt. <i>Angel Beats!</i>. Zapnijcie dobrze pasy, dziewczyny dadzą niezłego czadu.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Charakterystyczne <i>raz, dwa, trzy</i> daje nam znak, że koncert właśnie się zaczyna. GiDeMo od razu atakuje nas mocnymi, gitarowymi riffami. To bez wątpienia <i>Crow Song</i> - nie można z niczym pomylić tej czołówki. Iwasawa chwyta za mikrofon, zaczyna śpiewać. Trafia idealnie w punkt. Jej niski, nietypowy głos dobrze komponuje się z tego typu muzyką. Stanowi on pewną odskocznię od tych wszystkich piszczących, wysokich głosików, tak bardzo powszechnych w tego typu zespołach. <a name='more'></a>Pierwsza zwrotka mija, wokalistka płynnie przechodzi do refrenu. W tle pojawiają się proste chórki, powtarzające z opóźnieniem każdy wers, kiedy to Masami przeciąga ostatnią samogłoskę. Następnie druga zwrotka i znów refren. Teraz powinna być solo na gitarze. - mówię do siebie. Tak też się dzieje, ale przedtem jeszcze trzeba trochę powyć do mikrofonu. Solówka może nie jest nazbyt wyszukana, acz udana. Po niej kolejna zwrotka oraz refren i <i>Crow Song</i> właściwie się kończy... Myślę, że na razie warto było tu przyjść. Utwór ten, choć prosty, wywołuje uśmiech na mojej twarzy.<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Następny jest <i>Alchemy</i>. Jak prawie każdy rockowy utwór, tak i ten rozpoczyna się mocną, gitarową czołówką na przesterze. Iwasawa wypina mikrofon ze statywu i zaczyna śpiewać. Tym razem rozpoczyna sporo niżej niż w <i>Crow Song</i>. Pierwsza zwrotka mija, następuje płynne przejście do refrenu. Pojawiają się delikatne chórki. Krótki gitarowy przerywnik i druga zwrotka, po niej refren itd. To, co przykuwa uwagę w tym utworze, to brak tak dobrze zaznaczonej gitarowej solówki jak w <i>Crow Song</i>. Nie licząc tego, <i>Alchemy</i> niewiele różni się od poprzednika. Proste, rockowe granie.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Niespodziewanie światła gasną. Wszyscy wpadają w konsternację. Co właściwie się stało? Gdzie podział się zespół? Szepty stają się coraz głośniejsze, jednak nagle milkną. Spoglądam na scenę. Pośrodku niej, oświetlona snopem białego światła, stoi Iwasawa z przewieszoną przez szyję akustyczną gitarą. Przez dłuższą chwilę nie robi nic, po prostu stoi. Widzowie czekają w napięciu. W końcu, trochę nieśmiało, Masami uderza w struny. Chwilę po tym zaczyna śpiewać. Z początku delikatnie, spokojnie. O czymś opowiada, może coś tłumaczy? Jednak po krótkiej chwili dynamika jej głosu gwałtownie wzrasta. Wokalistka GiDeMo zaczyna wręcz krzyczeć do mikrofonu. Śpiewa naprawdę przejmująco, emocje "wirują w powietrzu". Widzowie zgromadzeni przed sceną patrzą i słuchają w skupieniu... Pierwsza część utworu powoli zmierza ku końcowi. Iwasawa spuszcza z tonu. Dośpiewuje ostatnie wersy, jakby zmęczona. Po długiej pauzie (trwającej dobre kilka sekund) następuje druga część, prawie identyczna pod względem kompozycji z pierwszą. Trzecia (również oddzielona wyraźną pauzą) jest już tylko kilkoma gitarowymi chwytami zagranymi stricte na zakończenie. Światła znowu gasną, tym razem już na dobre.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Przeszukując czeluści Internetu w poszukiwaniu dodatkowych informacji na temat tego singla, spotkałem się ze skrajnie różnymi opiniami. Z jednej strony <i>Crow Song</i> zarzucano brak ostatniego szlifu czy wokalistkę, która nie poradziła sobie z powierzonym jej zadaniem (debiutująca marina -pisownia z małej litery jest poprawna- jako Iwasawa). Z drugiej strony niektórzy stawiali ten album w nazbyt pozytywnym świetle. Podobnie było w gronie moich znajomych. Prosząc o wyrażenie opinii nt. <i>My Song</i> (ten utwór wzbudzał zdecydowanie najwięcej kontrowersji), otrzymałem zarówno bardzo pozytywne, jak i mocno negatywne komentarze (z rozbrajającym "Ten utwór brzmi tak, jakby wiedźma śpiewała o utraconej miłości i jednocześnie odprawiała swoje czary." na czele).</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podsumowując, <i>Crow Song</i> (mówię teraz o utworze) oraz <i>Alchemy</i> to przede wszystkim porządne, rockowe granie. Oczywiście - słychać, że tym utworom czegoś brakuje; są jakby nieskończone. Jednakże stawiając siebie na miejscu Juna Maedy (naczelnego kompozytora w Key), nie skończyłbym ich z czystą premedytacją. Dlaczego? GiDeMo to szkolny band. Trudno oczekiwać tego, że ich muzyka będzie dopracowana w najdrobniejszych szczegółach (a czy Key, które właśnie z tego jest znane, mogło sobie pozwolić na taki zabieg, to już inna sprawa). W przeciwnym wypadku utwory te byłyby najzwyczajniej w świecie sztuczne. Podobnie jest zresztą z <i>My Song</i>. Patetyczna ballada, której brak ostatniego szlifu? Nie. <i>My Song</i> to piosenka, która zrodziła się w głowie Iwasawy de facto na poczekaniu (albo może zawsze nosiła ją w sercu?). Myślę, iż to jak skonstruowany jest ten utwór, jak zaśpiewany - wszystko to jest zabiegiem celowym, nabierającym głębszego sensu dopiero po obejrzeniu <i>Angel Beats!</i>. Próbując dokonać jego oceny w oderwaniu od fabuły anime, rzeczywiście można uznać tę piosenkę za niezbyt udaną i sztampową, ale byłoby to działanie nielogiczne. :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<u>Subiektywna ocena: +4/6</u><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/6jRij85TbJ0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="http://www.youtube.com/embed/6jRij85TbJ0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Crow Song (KSLA-0051)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://nakamuramarina.net/">marina</a>, Jun Maeda, Hikarisyuyo (<a href="http://key.soundslabel.com/">Key Sounds Label</a> / <a href="http://visual-arts.jp/">Visual Art's</a>)<br />
Wydany: 23.04.2010r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/18988">http://vgmdb.net/album/18988</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Crow Song (4:08) - Jun Maeda (muzyka i słowa), Hikarisyuyo (aranż), marina (wokal)<br />
02. Alchemy (4:16) - Jun Maeda (muzyka i słowa), Hikarisyuyo (aranż), marina (wokal)<br />
03. My Song (4:53) - Jun Maeda (muzyka i słowa), Hikarisyuyo (aranż), marina (wokal)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-17373048621874093612014-12-27T14:19:00.001+01:002016-04-21T12:31:57.723+02:00Perfect World<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD97WvCfAFZoe-PGYUoOaX8DXqKDhp0O-QWI-PUXKSk1m7EjcUGxIxTARelo3RWxJ-DHyyuGIYLtoSyt-eD-SFE2BqsTAC0pXM6gDXrL3bG1o9o9x9g2j6rUhvKZM1qJ5uP3cpyumB3so/s1600/Case+01.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: -10px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD97WvCfAFZoe-PGYUoOaX8DXqKDhp0O-QWI-PUXKSk1m7EjcUGxIxTARelo3RWxJ-DHyyuGIYLtoSyt-eD-SFE2BqsTAC0pXM6gDXrL3bG1o9o9x9g2j6rUhvKZM1qJ5uP3cpyumB3so/s1600/Case+01.jpg" width="289" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Jak się okazuje, jednak można uczyć się na swoich błędach. Jak pamiętacie, pierwszy ending - <i>The Wolf Whistling Song</i> - wybitnie nie przypadł mi do gustu ciągnąc ocenę całego albumu mocno w dół. Dzisiaj przychodzi mi napisać kilka słów o drugim - <i>Perfect World</i>. Ekipa prawie ta sama. Klimat również. Jednak coś jest nie tak... Palce mimowolnie pukają o blat, a uszy nie bolą. Zapraszam do recenzji.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Za <i>Perfect World</i> odpowiedzialni są: ROCKY CHACK (w składzie: noe i Taro Yamashita; muzyka i wokal), Hisaaki Hogari (aranż) oraz Yuho Iwasato (która jest jedyną zmianą w ekipie; słowa). Jak już wspomniałem wcześniej, w porównaniu z endingiem pierwszej serii <i>Spice and Wolf</i>, utwór ten wypada znacznie lepiej. Dziękować należy przede wszystkim Yuho Iwasato, autorce tekstu, który tym razem został napisany prawie w całości po japońsku (nie licząc powtarzającej się trzy razy frazy <i>Take me, take me to the perfect world</i>). <a name='more'></a>Również muzyka została skomponowana w trochę inny sposób, dużo lepszy dla lekko wybrakowanego (szczególnie w górnych partiach) głosu wokalistki. Nie uświadczymy tutaj fałszów, na które nie pozwoliłby sobie nawet amator. <i>Perfect World</i> to miły utwór, choć nie zapadający na długo w pamięć. Wysłuchać, uśmiechnąć się pod nosem i zapomnieć. </div>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Utwór bonusowy, a jest nim <i>Kimi to Boku</i>, to w pełni dzieło ROCKY CHACK (nie licząc aranżacji Hogari'ego). Tak naprawdę trudno cokolwiek napisać o tej kompozycji. Jest nawet ładna melodia, jest też i tekst, w porządku zaśpiewane... Są skrzypce, elektryczna gitara. W tle przewija się pianino (bądź fortepian), a nawet akordeon. Wszystko to jednak nie wybija się ponad przeciętność. Wysłuchać, uśmiechnąć się pod nosem i zapomnieć. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podsumowując, ending <i>Perfect World</i> to bardzo duży krok naprzód w stosunku do poprzednika. Jednakże w porównaniu do endingów wielu innych serii, czy też samych openingów <i>Spice and Wolf</i>, utwór ten wypada blado. Bonus także nie jest niczym nadzwyczajnym - prosta, sympatyczna piosenka. Wniosek? Owszem, jest. Wysłuchać, uśmiechnąć się pod nosem i zapomnieć.</div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 3/6</u><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/67ttc7i4Nu8?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<u><br /></u>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Perfect World (VTCL-35064)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://rockychack.cocolog-nifty.com/">ROCKY CHACK</a>, <a href="http://www.yuhoiwasato.com/">Yuho Iwasato</a>, Hisaaki Hogari (<a href="http://www.jvcmusic.co.jp/flyingdog/">flying DOG</a>, dystrybucja <a href="http://www.jvcmusic.co.jp/">Victor Entertainment</a>)<br />
Wydany: 05.08.2009r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/23039">http://vgmdb.net/album/23039</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Perfect World (5:58) - ROCKY CHACK (muzyka, wokal), Yuho Iwasato (słowa), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
02. Kimi to Boku (3:42) - ROCKY CHACK (muzyka, słowa, wokal), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
03. Perfect World (w/o R.C.) (5:53) - ROCKY CHACK (muzyka), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
04. Kimi to Boku (w/o R.C.) (3:35) - ROCKY CHACK (muzyka), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-19803241764332359452014-11-30T00:29:00.001+01:002016-04-21T12:52:57.917+02:00OS-tan - czyli jak Microsoft pokochał słodkie dziewczęta<div style="text-align: center;">
Poniższy artykuł zawiera wiele linków prowadzących do zewnętrznych serwisów. Ażeby uprościć sobie ich przeglądanie proponuję, aby hiperłącza otwierać w nowych kartach. Bardzo prosto można tego dokonać przytrzymując klawisz Ctrl podczas otwierania odnośnika (działa w nast. przeglądarkach: Internet Explorer, Mozilla Firefox, Google Chrome i Opera).</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>OS-tan - czyli jak Microsoft pokochał słodkie dziewczęta </u></b></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-bottom: -10px; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnF7XRYUJM6gR6jXP9_P3amycjpSRtlmLsq1GAWnuQdCuqAmnZ1JYSnwjv5C1B9W0o9_oCVrRiLNWqzFhSrC2y2e1peiDwkfWYrbiFnPJJRZaI-Wrz31715q0RjmfAPC2GHt5aqOMx6T0/s1600/opera+Tan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 0; margin-right: 0;"><img border="0" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnF7XRYUJM6gR6jXP9_P3amycjpSRtlmLsq1GAWnuQdCuqAmnZ1JYSnwjv5C1B9W0o9_oCVrRiLNWqzFhSrC2y2e1peiDwkfWYrbiFnPJJRZaI-Wrz31715q0RjmfAPC2GHt5aqOMx6T0/s1600/opera+Tan.jpg" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Opera-tan - zdecydowanie moja ulubiona <br />
antropomorfizacja przeglądarki. </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Czym właściwie jest OS-tan? To mały internetowy fenomen, antropomorfizacja (trudne słowo) systemów operacyjnych z rodziny Windows (z czasem zaczęto także tak nazywać antropomorfizacje innych systemów, programów, marek itp.) w postaci tzw. "moe". OS jest oczywiście skrótem od <i>operating system</i>, a sufiks -tan (たん) jest niepoprawnym zapisem -chan (ちゃん). Przyrostek -chan jest czymś w rodzaju polskiego "kochanie". Używany w stosunku do małych dzieci lub kobiet, z którymi jesteśmy w bliskich stosunkach (np. rodzina). No dobrze... ale czym jest antropomorfizacja, a czym moe?
<br />
<a name='more'></a>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Każdy zapewne wie (tak myślę), że antropomorfizacja jest to po prostu przypisanie cech ludzkich rzeczom i stworzeniom, które ludźmi nie są. W poszukiwaniu potwierdzenia moich słów, zajrzyjmy do encyklopedii: <i>Antropomorfizacja - przypisywanie cech ludzkich zwierzętom, obiektom nieożywionym lub bóstwom. Zabieg powszechny w literaturze, głównie w bajkach i alegoriach.</i> (<i>Wielka Encyklopedia Oxford</i>, polskie tłumaczenie E.M. Studio, Warszawa 2008, tom I, s. 230). Moe (萌え) natomiast to japońskie słowo, które tłumaczymy jako kiełkowanie, pączkowanie. Określenie to stosuje się, aby nazwać ideał kobiecości - delikatnej, ulotnej, niewinnej oraz zachowanie młodych, dorastających dziewcząt. W przypadku fandomu M&A postać będąca moe jest bardzo trudna do zdefiniowania. Prawdą jest, że każdy fan ma inne preferencje i inne cechy uzna za atrybuty takiej bohaterki (zwykło mówić się, że każdy "Otaku" -zwał jak zwał- ma swoją moe). Niewątpliwie jest to postać, która przyciąga uwagę swoim wyglądem i zachowaniem.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuttDfi3VjF_j-jiJj6VpRU6b3oZgYXTfk8tq4I2AB6aBWs96qwFmvHofCk_Ehs4x8u6XFH3zZySAiON9spO8vQFFOhyphenhyphenISc6SFKWnpvIi8iCmd8deDVRqZY2rBrThUoPN_-0czfUEFO3E/s1600/10527367_668227546602285_6654154025146455376_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuttDfi3VjF_j-jiJj6VpRU6b3oZgYXTfk8tq4I2AB6aBWs96qwFmvHofCk_Ehs4x8u6XFH3zZySAiON9spO8vQFFOhyphenhyphenISc6SFKWnpvIi8iCmd8deDVRqZY2rBrThUoPN_-0czfUEFO3E/s1600/10527367_668227546602285_6654154025146455376_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Thunderbird-tan</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Wpadka Microsoftu i kanał Kanał Futuba. Jak się zaczęło?</u></b></div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-bottom: -10px; margin-left: 0px; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAbMCBUqo-9CV5U4e3fL9oN1E3IzGrM5fXD5BRsEIp9rSPSbSgux3KEYEYCNvZbyIj7mE5VX5q3NgDTZtnrgLgcDw1inOpq-jES8y0a05A_SBZ8V1Jl7Qna9ptMqKsAY-Yk_izYVCM5XY/s1600/Windows+ME-tan.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 0; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAbMCBUqo-9CV5U4e3fL9oN1E3IzGrM5fXD5BRsEIp9rSPSbSgux3KEYEYCNvZbyIj7mE5VX5q3NgDTZtnrgLgcDw1inOpq-jES8y0a05A_SBZ8V1Jl7Qna9ptMqKsAY-Yk_izYVCM5XY/s1600/Windows+ME-tan.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">ME-tan</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Każdemu zdarzają się wpadki, nawet tym wielkim. Jednakże gigantom tego świata, w przeciwieństwie do nas - zwykłych zjadaczy chleba, potknięcia nie są tak łatwo wybaczane. Windows ME, mimo iż wydany ponad 13 lat temu, nadal wypominany jest Microsoftowi. System ten, a raczej jego nędzna namiastka, to bez wątpienia jedna z największych wpadek w branży informatycznej. Jednak mimo tego edycja Windowsa wydana specjalnie z okazji końca drugiego tysiąclecia (ME - Millennium Edition) znalazła dość duże grono (co prawda niezadowolonych) odbiorców. Użytkownicy Kanału Futuba (japoński odpowiednik 4-Chan) postanowili ulżyć sobie trochę w cierpieniu i poprzez porównanie Windowsa ME do fajtłapowatej i niezorganizowanej dziewczynki, stworzyli pierwszą personifikację systemu zwaną dzisiaj Me-tan bądź Emui-san lub Me-aki. Pomysł, który z początku był tylko dowcipem, przyjął się i w niedługim czasie dzięki zdolnym, anonimowym rysownikom skupionym wokół Kanału Futuba każda wersja systemu Windows dostała swoją OS-tan. Poczynając od Windowsa 1.0. na Windowsie Vista kończąc.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWUcA4pzjp7u2t7sawLlp5j7MA5fXllYu0Nya8W6Fk6pXBjmveuBzHSbo6M9yLddRybn6s5TdpcB45qRHIzoV4j6VprFvBpVpA8m_wzAApOKsKCGlvHiOs7aOKd7fCKQrBhI8pnvCE61I/s1600/windows7_Nanami+Madobe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWUcA4pzjp7u2t7sawLlp5j7MA5fXllYu0Nya8W6Fk6pXBjmveuBzHSbo6M9yLddRybn6s5TdpcB45qRHIzoV4j6VprFvBpVpA8m_wzAApOKsKCGlvHiOs7aOKd7fCKQrBhI8pnvCE61I/s1600/windows7_Nanami+Madobe.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nanami Madobe</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Od felernego systemu po udaną akcję reklamową. Rodzina Madobe.</u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Microsoft to wbrew pozorom firma bacznie obserwująca to, co na jej temat się mówi i pisze. Mały fenomen internetowy w postaci OS-tan nie mógł przejść niezauważenie. Gigant z Redmond dostrzegł, jaką furorę robią personifikacje ich systemów operacyjnych i, co najważniejsze, uznał iż to dobry pomysł na kampanię reklamową. Tak właśnie powstały pierwsze oficjalne OS-tan, a prekursorem (a właściwie prekursorką) była Nanami Modobe - personifikacja systemu Windows 7.</div>
<br />
<b>Nanami Madobe</b> (premiera: 22.10.2009r.)
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/nngGGBkjMpU?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Błędnie uważana za pierwszą OS-tan stworzoną przez MS, Nanami Madobe bez wątpienia pokazała światu, czym jest OS-tan, a samemu Microsoftowi jak świetne może być to narzędzie do promocji systemu. Jak czytamy <a href="http://nopybot.com/2010/12/10/nanami-madobe-not-endorsed-by-microsoft/">tutaj</a>, Nanami to nie projekt samego Microsoftu (którego wykonania notabene nigdy nikomu nie zlecał), a japońskiego artysty/amatora przedstawiającego się jako Wakaba (<a href="http://www016.upp.so-net.ne.jp/wakaba-sprout/">oficjalna strona artysty</a>). Projekt personifikacji Windowsa 7 trafił po prostu "pod opiekę" giganta z Redmond. Zapewne dużo zamieszania w tej sprawie wniósł "oficjalny" <a href="http://www.facebook.com/NanamiMadobe">fanpage na Facebook</a>, za który odpowiedzialny jest nie MS, a portal <a href="http://www.windows7-mania.jp/">Windows 7 Mania</a> należący do Techno Alliance Corp. Już "pod skrzydłami" Microsoftu Nanami wystąpiła m.in. w reklamie (powyżej), <a href="https://www.youtube.com/watch?v=I7aJ_vjIXwc">zaśpiewała piosenkę</a> (głosem Nany Mizuki) i doczekała się <a href="https://twitter.com/windows7_nanami">oficjalnego profilu na Twitterze</a>.</div>
<br />
<b>Claudia Madobe</b> (premiera: 2011r.)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx9Rl_b-A-fNtJX1Gp_3CSELNVVJu_HVJMMfv0D8cTOvWWbo6RW2PseQPoX3T6GbZL6mCrR82kj4noMvtRU3C5jnPArtrrHvsf1LuIlcAzTMhcZg8BEyJoXQ1kk3zJ4hh8GXAF7zu1ASQ/s1600/claudia-madobe+_windows+azure.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx9Rl_b-A-fNtJX1Gp_3CSELNVVJu_HVJMMfv0D8cTOvWWbo6RW2PseQPoX3T6GbZL6mCrR82kj4noMvtRU3C5jnPArtrrHvsf1LuIlcAzTMhcZg8BEyJoXQ1kk3zJ4hh8GXAF7zu1ASQ/s1600/claudia-madobe+_windows+azure.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Claudia Madobe</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Mimo iż nie jest personifikacją systemu operacyjnego, również otrzymała nazwisko Madobe. Oficjalna antropomorfizacja platformy chmurowej Windows Azure służy pomocą wszystkim użytkownikom tejże, występując w <a href="http://msdn.microsoft.com/ja-jp/windowsazure/claudia01_01">komiksach</a> i <a href="https://www.youtube.com/watch?v=5tQNjAw7PjU">filmach instruktażowych</a>. Podczas swojego żywota doczekała się brata - Claude Madobe (o którym jednak niewiele wiemy), a Nanami została jej kuzynką. Ciekawostką jest również fakt, że do Claudii możemy bezpośrednio napisać z prośbą o pomoc oraz to, że jako jedyna z rodziny posiada swój naprawdę oficjalny profil na <a href="https://www.facebook.com/claudia.azure">Facebook</a> (<a href="https://twitter.com/@Claudia_Azure">jak również konto Twitter</a>). </div>
<br />
<b>Yui i Ai Madobe</b> (premiera: 11.10.2012r.)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-bottom: -10px; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MdoRSmLT0m1QiJMkbTgEO1KAZaSvdacL8CHe2h4mqoVP-PsFf7w0uZJWVrYXRQq19c4U3lVXjj9vxgVEORuoPJKU1-yIO9cYgwXaHaVlsufjMEaO87CrrNh_xijCLhXZbxKbdYi0Rck/s1600/79e806edbf7c5c2eab05d6afbd2e0c021351199873_full.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7MdoRSmLT0m1QiJMkbTgEO1KAZaSvdacL8CHe2h4mqoVP-PsFf7w0uZJWVrYXRQq19c4U3lVXjj9vxgVEORuoPJKU1-yIO9cYgwXaHaVlsufjMEaO87CrrNh_xijCLhXZbxKbdYi0Rck/s1600/79e806edbf7c5c2eab05d6afbd2e0c021351199873_full.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dwie ambasadorki Windowsa 8 <br />
w Japonii. Od lewej: <br />
Ai (młodsza) i Yui (starsza).</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Czy system operacyjny może być słodki? W szczególności nudny, kafelkowy Windows 8? Siostry Yui i Ai udowadniają, że może - i to nawet bardzo. Dwoje dziewcząt (starsza Yui i młodsza Ai) są pierwszymi wykonanymi przez Microsoft antropomorfizacjami systemu. Zapewne nasuwa się Wam pytanie - dlaczego aż dwie? MS nigdy nie podał powodu. Jedna z najbardziej prawdopodobnych teorii głosi, iż Ai to młody, raczkujący Windows RT, który został ujawniony wraz z pełnoprawnym Windowsem 8 reprezentowanym przez starszą Yui.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Co by nie mówić, siostry Yui i Ai okazały się być strzałem w dziesiątkę. Zakrojona na szeroką skalę akcja reklamowa w Japonii spotkała się z naprawdę pozytywnym odzewem. Stojaki reklamowe, pudełka z podobiznami, pendrive'y, maskotki, figurki, tapety itp., itd. Co również ciekawe, imiona sióstr nie zostały dobrane przypadkowo. Tak jak w przypadku imienia Nanami (jap. <i>nana</i> - siedem), tak również Yui oraz Ai posiadają ukryte znaczenia. Przeczytane na głos brzmią podobnie jak zaimki ty i ja. Natomiast nazwisko Madobe oznacza dosłownie "w oknie".</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTmPjTdu1ARK6sdlhBi3NVgXnqizRx1VOJd2Z65rlu98WMfOrxUoXJu9-ahW6M0iW8RWgUpe9a285L6At2mxXjmIWkkggtNu7nYUfZIU1WOBH1KN7Bh8vrHZzlbmawScKK7EnX40LPgzE/s1600/Windows+2000-tan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTmPjTdu1ARK6sdlhBi3NVgXnqizRx1VOJd2Z65rlu98WMfOrxUoXJu9-ahW6M0iW8RWgUpe9a285L6At2mxXjmIWkkggtNu7nYUfZIU1WOBH1KN7Bh8vrHZzlbmawScKK7EnX40LPgzE/s1600/Windows+2000-tan.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">2k-tan (Windows 2000)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Jak tu nie kochać Microsoftu? Bing Girls i rodzina Aizawa.</u></b></div>
<br />
<b>Bing Girls</b> (premiera: 18.12.2009r.)<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGhVKp3UhOSSznmRb8SpEWvmvnT6Sjou1If2Mxxcn6NZ2Sg9PSGhp8pmZWXKDDDaCtbd7_wwlWWg8ddEENR1hODzYKfPCgWwdM8vyP3YGGX1s5u7vLRJlOVMUhnxqkNorvqvY9hAqa-ws/s1600/Bing_girls_thumb.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: -10px; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGhVKp3UhOSSznmRb8SpEWvmvnT6Sjou1If2Mxxcn6NZ2Sg9PSGhp8pmZWXKDDDaCtbd7_wwlWWg8ddEENR1hODzYKfPCgWwdM8vyP3YGGX1s5u7vLRJlOVMUhnxqkNorvqvY9hAqa-ws/s1600/Bing_girls_thumb.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Góra (od lewej): Nanako, Nanae, Nanao.<br />
Dół (od lewej): Nana, Nanami.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Chronologicznie jest to pierwsza antropomorfizacja wykonana przez giganta z Redmond. Microsoft postanowił od razu rzucić się na głęboką wodę i zaskoczyć wszystkich prezentując nie jedną, a aż pięć OS-tan: Nanako, Nanae, Nanao, Nanami (nie mylić z Nanami Madobe) i Nanę. Co zaskakujące, informacji o każdej z dziewczyn (będących częścią motywów dla Windows 7) mamy dosyć sporo (a jest to do MS niepodobne - np. nt. Yui i Ai nie wiemy praktycznie nic). Microsoft podał m.in. wzrost, grupy krwi (w Japonii grupa krwi jest odzwierciedleniem charakteru) oraz hobby poszczególnych pań. Ponadto poszczególne OS-tan nie są nieme i przemówiły ludzkim głosem. Po więcej informacji odsyłam pod <a href="http://ostan-collections.net/wiki/index.php?title=Bing">ten link</a>.</div>
<br />
<b>Siostry Aizawa</b> (premiera [Hikaru]: 27.09.2010r.; [reszta sióstr]: 2010r.)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-bottom: -10px; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLvBfxgy945zr4JtJQk9sm5ma-p_e8kOOJmhDgQoPa9kHXZ6j_MvsetRAJZLRRqpkQJ1LuOCmfDL3NJItAaqjJh51b_CJe_nFPMqt6dPw23TIirAt0ZKxkjLM_QgBDGfJRSJCFUdZSLl0/s1600/big_thumb_ab238ca8c4ec408950560daecae62270.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLvBfxgy945zr4JtJQk9sm5ma-p_e8kOOJmhDgQoPa9kHXZ6j_MvsetRAJZLRRqpkQJ1LuOCmfDL3NJItAaqjJh51b_CJe_nFPMqt6dPw23TIirAt0ZKxkjLM_QgBDGfJRSJCFUdZSLl0/s1600/big_thumb_ab238ca8c4ec408950560daecae62270.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Od lewej: Lei, Aoi, Hikaru i Yuu Aizawa.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Nie tylko w Japonii Microsoft reklamuje się za pomocą OS-tan. Na Taiwanie wtyczkę Silverlight promuje Hikaru Aizawa. Ta zaprezentowana światu 27. września 2010r. antropomorfizacja spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem. Ba! Odzew ze strony użytkowników przekroczył najśmielsze oczekiwania oddziału Microsoftu w Singapurze i w związku z tym Hikaru w niedługim czasie doczekała się aż trzech sióstr, które razem z nią wystąpiły w grze typu visual novel. Tak właśnie - nie żartuję. W czasie świąt Bożego Narodzenia (2010r.) na <a href="http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/resources.htm">oficjalnej stronie Microsoft Silverlight Taiwan</a> pojawiła się gra przypominająca trochę japońskie eroge (sic!), ale została ona pozbawiona wszelkich "pikantnych" scen (uff...). Dalej nie wierzycie? <a href="https://www.youtube.com/watch?v=aGh4ZulyccI">Obejrzyjcie więc Let's Play autorstwa Chen Miccu na YouTube</a>.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Z podobizną Hikaru możemy znaleźć prawie wszystko. Mamy <a href="http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/collection.htm">szereg tapet</a>, wcześniej wspomnianą grę czy <a href="http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/toybox.htm">uroczy gadżet na pulpit</a>. Zapaleni fani mogą sobie sprawić nawet <a href="http://www.amazon.com/SMA-N497-Microsoft-Aizawa-Hugging-Cushion/dp/B00LLWFCIG">podusię</a>. Hikaru Aizawa również dobitnie pokazuje, do jakiej grupy odbiorców kierowana jest ta kampania reklamowa (a niewątpliwe tą grupą są mężczyźni).</div>
<br />
<b>Inori Aizawa</b> (premiera: 6.11.2013r.)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/BHTUlF7NA2o?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podobnie do Nanami Madobe (Windows 7), oficjalna antropomorfizacja przeglądarki Internet Explorer (dodajmy, iż tylko IE posiada swoją oficjalną antropomorfizację) również nie wyszła spod ręki rysownika pracującego na zlecenie Microsoftu. Autorem tej OS-tan jest Collateral Damage Studios (<a href="http://www.collateralds.com/the-story-of-aizawa-inori/">historia IE-tan z perspektywy twórców</a>), które stworzyło m.in. personifikacje Opery, Firefoxa czy Safari. Microsoft (ponownie oddział na Taiwanie) przygarnął krążącą w Internecie personifikację IE i przy współpracy z jej autorami oraz CACANi Animation Studios stworzył dwuminutowy filmik (powyżej) na potrzeby festiwalu <i>Anime Festival Asia 2013</i>, gdzie za jego pomocą zaprezentował światu, już wtedy oficjalnie, Inori Aizawę - kuzynkę Hikaru.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Inori Aizawa to bez wątpienia najbardziej popularna, lubiana i udana OS-tan Microsoftu. Nie dziwne jest więc to, że ten bardzo o nią dba. Inori posiada swój oficjalny <a href="https://www.facebook.com/internetexplorertan">fanpage na Facebook</a>, oficjalne <a href="https://twitter.com/Inori_Aizawa">konto Twitter</a> i <a href="https://onedrive.live.com/?cid=d7b761207d6d12ee&id=D7B761207D6D12EE!111">OneDrive</a> (na którym znajdziecie m.in tapety, motywy i fanowskie grafiki) oficjalny adres e-mail oraz <a href="http://www.internetexplorertan.com/home/">własną stronę internetową</a> (której pełną zawartość wyświetlić można tylko za pomocą przeglądarki Internet Explorer - w przeciwnym wypadku spowodujemy tylko, iż Inori będzie... smutna). Microsoft również udostępnia wiele ciekawych informacji nt. Inori (wszystko znajdziecie na oficjalnym fanpage), m.in. biografię:</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>When I was younger, I used to be a clumsy, slow and awkward girl.<br /><br />
However, just like the story of ugly duckling, people told me that I have really matured and changed over the years. I feel confident in my abilities now, and I'm eager to show you what I can do.<br /><br />
Why don't you get to know me a little better?</i></div>
<br />
Urocze, prawda?<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipZ5pk0zuEdUcEq6UNswH4pTKyfLqly3p2CIMCWAB6J63riNhEq1erEGNn3nYLOc4bTeD0JURhQF1qAlGQJiALGTYeC8AXo6htQ98WZ3nKJf6VHF_a-HwUcTeuemo3ULMNBK0F91QtNTA/s1600/Windows+98-tan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipZ5pk0zuEdUcEq6UNswH4pTKyfLqly3p2CIMCWAB6J63riNhEq1erEGNn3nYLOc4bTeD0JURhQF1qAlGQJiALGTYeC8AXo6htQ98WZ3nKJf6VHF_a-HwUcTeuemo3ULMNBK0F91QtNTA/s1600/Windows+98-tan.jpg" width="229" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Windows 98-tan</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Oficjalny oficjalnemu nierówny. Która OS-tan jest kanoniczna?</u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-bottom: 0px; margin-left: 1em;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGw6bPxJZo1y5kEQGqRjALb-AtygFcrV-pUfkJUMhN81-dcyqUeuh11KqTfCqdjkt4BH_A1I4Y7TAewY7YiU0z6-oDAYSVkuiDHe1uypc3VkkRAJMHw5kPbzsoM1FDkFGDEQZjvSczUpQ/s1600/Hikaru+Aizawa_silverlight.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGw6bPxJZo1y5kEQGqRjALb-AtygFcrV-pUfkJUMhN81-dcyqUeuh11KqTfCqdjkt4BH_A1I4Y7TAewY7YiU0z6-oDAYSVkuiDHe1uypc3VkkRAJMHw5kPbzsoM1FDkFGDEQZjvSczUpQ/s1600/Hikaru+Aizawa_silverlight.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przeróbka od fana, jakich pełno w Internecie?<br />
Nie - oficjalna tapeta prosto od Microsoftu.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Oficjalny oficjalnemu nierówny - o co chodzi? Już spieszę z odpowiedzią. W przypadku fenomenu OS-tan mówimy o dwóch rodzajach "oficjalności". Pierwszy to ten zaprezentowany powyżej - Windows 7, 8, IE, Bing, Windows Azure i wtyczka Silverlight - to właśnie oprogramowanie, które promują oficjalne, stworzone bądź zaaprobowane przez Microsoft, antropomorfizacje. Drugi typ "oficjalności" (w j. polskim lepsze w tym wypadku byłoby słowo "kanoniczność") to przypadek, kiedy dana OS-tan zostanie zaakceptowana przez społeczność skupioną głównie wokół Kanału Futuba za "oficjalną" antropomorfizację danego systemu. I tak np. Windows XP-tan należy do kanonu, a wszystkie projekty postaci odbiegające od "oficjalnego" są wówczas niekanoniczne.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7yqwkErFF_4U7D304IMtWctLH3-OhjolTg8ddrNIFiKPPOEWCfnHTGDiBRErdmag9fR3-5QRtyErqPteuNY2le-goSsCvLybcdweabwsUEnblAmUHC-wDo9fNjsVIz0paPmIKDu9cZq0/s1600/Windows+95-tan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7yqwkErFF_4U7D304IMtWctLH3-OhjolTg8ddrNIFiKPPOEWCfnHTGDiBRErdmag9fR3-5QRtyErqPteuNY2le-goSsCvLybcdweabwsUEnblAmUHC-wDo9fNjsVIz0paPmIKDu9cZq0/s1600/Windows+95-tan.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Windows 95-tan</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Wielkość biustu, a ilość pamięci RAM i inne teorie. Japończycy to dziwni ludzie.</u></b></div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-bottom: 0px; margin-right: 1em;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8KkjPU9htM2Fss6EcZ-3JhQxNncWU0rBlTqkmT2dZQOcC-pcS-AMccve-vNt6OTJqUeGIjg7meGkgfC08aGB_cPG2lodEM-xeyD8pZkNP02SiMAGKHmgWouv-rt6TfXHeYv2CxxA8WbI/s1600/Windows+XP+Professional_XP-tan+(saseko).jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8KkjPU9htM2Fss6EcZ-3JhQxNncWU0rBlTqkmT2dZQOcC-pcS-AMccve-vNt6OTJqUeGIjg7meGkgfC08aGB_cPG2lodEM-xeyD8pZkNP02SiMAGKHmgWouv-rt6TfXHeYv2CxxA8WbI/s1600/Windows+XP+Professional_XP-tan+(saseko).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Saseko</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Przeglądając czeluści Internetu w poszukiwaniu materiałów do tego artykułu stwierdziłem jedno: OS-tan to nie tylko słodkie personifikacje systemów operacyjnych. Ludzie skupieni wokół tego fenomenu nadali swoim dziełom osobowość i historię. Narosła wokół nich niezliczona ilość mitów, legend i teorii. OS-tany mają własne drzewo genealogiczne oraz swój wszechświat, podzielone są na gatunki i klasy (jak w jakimś RPG - gatunek hardware, klasa mikrokomputer), rodzą się i umierają oraz prowadzą między sobą wojny. Powstają liczne mangi, opowiadania, a nawet i pełnoprawne serie anime. Fenomen ten zachowuje się jak żywy organizm i świat OS-tan zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeśli informacje nt. danej antropomorfizacji są względnie stałe, tak już różnorakie domysły (których z każdym nowym opowiadaniem, z każdą nową mangą przybywa) takimi nie są. Ja dokładniej opracuję jedną z popularniejszych teorii, budzącą nie małe emocje... </div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-bottom: -15px; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a 1="" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRAwzTwxD8WRG19uwzxIG4wsOC5beiykLYRrBPMXle30D_UBDpRcbJkxw_Ae5bS5xC-LEY0XnLbHjhoBGFAg7rekP1krKm8sKAXXFT3vl_mObnnrmGpyB1W1WYaJ8aLZ4i4juImAIySk/s1600/Windows+XP+MCE_(moseko).1emimageanchor=" style="clear: right; margin-bottom: -10px; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRAwzTwxD8WRG19uwzxIG4wsOC5beiykLYRrBPMXle30D_UBDpRcbJkxw_Ae5bS5xC-LEY0XnLbHjhoBGFAg7rekP1krKm8sKAXXFT3vl_mObnnrmGpyB1W1WYaJ8aLZ4i4juImAIySk/s1600/Windows+XP+MCE_(moseko).jpg" width="192" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moseko</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Xp-tan needs more RAM!</i> - czyli jedna z teorii nierozerwalnie połączona z XP-tan (zwanej również Saseko) głosząca, iż im większe zapotrzebowanie danego systemu na pamięć operacyjną, tym większy apetyt ma reprezentująca go OS-tan i przysłowiowo "idzie w cycki". O co chodzi? Pomysł ten zrodził się najprawdopodobniej wraz z antropomorfizacją systemu Windows 2000 Professional i Windows XP Professional (są to chronologicznie jedne ze starszych OS-tan systemów od Kanału Futuba). Biust obu w/w pań jest bezpośrednim odzwierciedleniem dość wysokiego zapotrzebowania na pamięć RAM. Ponadto Saseko pokazywana jest często wraz z miseczką pełną ryżu, na której widnieje właśnie napis RAM. Natomiast większość wersji Moseko, czyli niekanonicznej antropomorfizacji Windows Media Center (do tej pory nikt nie dogadał się w sprawie "oficjalnego wzoru"), łączy... lekka nadwaga. Cóż - Windows Media Center był w końcu deczko "cięższy" (miał większe wymagania sprzętowe)... </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Dlaczego właściwie mówimy w tym przypadku o teorii? Sporej części rysowników spodobał się pomysł z wielkością biustu odzwierciedlającą zapotrzebowanie na pamięć RAM i w tym duchu zaczęli tworzyć własne antropomorfizacje. Jednakże nie wszystkie te projekty zostały okrzyknięte oficjalnymi, a i pojęcie wielkości biustu jest bardzo względne... W każdym razie, kolokwialnie rzecz ujmując, zrobił się jeden wielki "bajzel". Stanęło na tym, iż tylko w przypadku kilku systemów możemy być pewni "intencji autora" - reszta to tylko domysły.</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Oczywiście trzeba zaznaczyć, iż wszystkie teorie funkcjonują tylko wobec OS-tan stworzonych przez niezależnych rysowników, głównie wobec systemów rodziny Windows. Nanami Madobe jest więc ostatnim OS-tan, której ta zależność dotyczy (przypomnijmy, iż tylko została ona przez MS przygarnięta). W przypadku Windows 7-tan wspomniane już wyżej "intencje autora" były jasne, a że Windows 7 to system bardzo dobrze zoptymalizowany... Fakt ten znajduje odzwierciedlenie w wielkości biustu Nanami.</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9TDBjCT_1UxJQq3fMEn2Phmn5opWwlvJV1MmaxXWoqwXLbGcYiLZ2DRA-3-YDR4jLeRPKsSjgIUpiI8NK3Mqa2LgqjSfM4fRRXeTJ6wdYCO28CeZMOT1potVo7PqBIFkuBsed_imuXVs/s1600/Windows+98-tan.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a>Wniosek na koniec? Owszem, jest - nigdy w życiu nie rozpisałem się tak obszernie nt. kobiecego biustu, jak tutaj...</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrjw0tueUxkpRP5aRD5svvoHR39EGdESCGk-cOi9U_ZxJV2WC5mstgvcMSfquS3f-qdM1CB19Euu8HN39I15fZnPftjToJG27sS8Rzuj9ZDdO9iXpqjQwqSa9F5EGSULwaudVdq4AUR6I/s1600/Windows+95-kun.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrjw0tueUxkpRP5aRD5svvoHR39EGdESCGk-cOi9U_ZxJV2WC5mstgvcMSfquS3f-qdM1CB19Euu8HN39I15fZnPftjToJG27sS8Rzuj9ZDdO9iXpqjQwqSa9F5EGSULwaudVdq4AUR6I/s1600/Windows+95-kun.png" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Windows 95-kun</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u><b>Męskie oblicze fenomenu OS-tan - OS-kun</b></u></div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vFuuacFxYurpQaxjDrJyhClp83ThgM_V1oGyADtR2zysWrfm1RvDMbB-iA1rhC2dH-Ge4iTjcgXuajzLvkRUK-pdJJF7BsLlW-fgFbuU4m0326lYsE9ZrbDI-H8whud9p94FRsOEJBo/s1600/3_1-tan_and_-kun~0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: -10px; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2vFuuacFxYurpQaxjDrJyhClp83ThgM_V1oGyADtR2zysWrfm1RvDMbB-iA1rhC2dH-Ge4iTjcgXuajzLvkRUK-pdJJF7BsLlW-fgFbuU4m0326lYsE9ZrbDI-H8whud9p94FRsOEJBo/s1600/3_1-tan_and_-kun~0.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Babcia i dziadek współczesnych systemów operacyjnych.<br />
Windows 3.1-tan i Windows-3.1-kun.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Fenomen OS-tan ma również, choć trochę odsunięte w cień, swoje męskie oblicze. Kilka programów, wirusów komputerowych i stron, jak również większość edycji Windowsa otrzymało swoją męską antropomorfizację (w większości "kanoniczną") zwaną OS-kun właśnie. Sufiks -kun (君), który widnieje przy skrócie OS, stosowany jest najczęściej <i>przez osoby wyższego statusu w odniesieniu do osób statusu niższego, przez mężczyzn o podobnym wieku i statusie w odniesieniu do siebie nawzajem, a także przez wszystkich w odniesieniu do chłopców. Może być również użyty przez kobiety w odniesieniu do mężczyzn, z którymi są emocjonalnie związane</i> (<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Japo%C5%84skie_tytu%C5%82y_grzeczno%C5%9Bciowe">Wikipedia: Japońskie tytuły grzecznościowe</a>).</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Męskie antropomorfizacje w świecie OS-tan grają najczęściej drugoplanowe role braci, mężów i partnerów. Mimo tego, projekty postaci OS-kun są bardzo zróżnicowane. Znajdziemy małych chłopców, jak np. Windows XP Home-kun, jak również starców w postaci chociażby Windows 3.1-kun. Potężnie zbudowani mężczyźni (XP-kun) kontrastują z typowymi cherlakami (MACOSX-kun).</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Społeczność skupiona wokół fenomenu nadała OS-kun również (podobnie jak w przypadku damskich odpowiedników) szereg różnorakich cech czy też stworzyła im urywki życiorysu. Dowiadujemy się np., że XP-kun, zwany też Saseto (XP Professional) to miły, otwarty i opanowany chłopak oraz dobry brat dla swoich sióstr, a 2k-tan (OS-tan Windowsa 2000 Professional)... Podkochuje się w nim. Jednak czy ten odwzajemnia to uczucie - to już nie jest powiedziane.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbXnTKdO_EKtQXT-rYsLVLP26pIN-imwwJ1CjVQf_QZpITSjwUOyT0SVbTVV23oCJkTGqRqvZZ4OOF3UdhIx1vEHs448AhGCGf-6mvcTyU-tvns_ber5VCo3YRhW_KAUBJcIGlDVN7YWg/s1600/original.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbXnTKdO_EKtQXT-rYsLVLP26pIN-imwwJ1CjVQf_QZpITSjwUOyT0SVbTVV23oCJkTGqRqvZZ4OOF3UdhIx1vEHs448AhGCGf-6mvcTyU-tvns_ber5VCo3YRhW_KAUBJcIGlDVN7YWg/s1600/original.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dlaczego nie ma takich w Polsce? T.T</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Warto odwiedzić</u></b></div>
<br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Największym, najbardziej rzetelnym i najprawdopodobniej jedynym miejscem skupiającym praktycznie całą wiedzę na temat fenomenu OS-tan jest <a href="http://ostan-collections.net/">ostan-collections.net</a> (wskazana dobra znajomość j. angielskiego). Głównie na podstawie tej strony opracowałem powyższy tekst i gwarantuję, iż nie ma lepszej jeśli chcecie "wgryźć się w temat". Ponadto zachęcam do zaglądania tutaj - tekst ten będzie stale poprawiany oraz uzupełniany o nowe informacje i linki do przyszłych artykułów mojego autorstwa. Jak już powiedziałem wcześniej, fenomen OS-tan zmienia się jak w kalejdoskopie. Powstają nowe systemy, a co za tym idzie również ich antropomorfizacje. Microsoft dosłownie chwilę temu zapowiedział nową edycję swojego Windowsa, także jest i będzie o czym pisać.</div>
<br />
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Koniec! Napisane! Oddaję Wam zdecydowanie najobszerniejszy tekst, jaki opublikowałem do tej pory na tym blogu. Jak znam życie, pewnie i tak coś mi umknęło (a to przecinek, a to link nie działa - dajcie mi znać ;)). Myślę jednak, że generalnie się udało.</div>
<br />
Pozdrawiam Was serdecznie!<br />
Tsukuru<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Bibliografia</u></b></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.dobreprogramy.pl/MaXDemage/Windows8tan,38097.html">http://www.dobreprogramy.pl/MaXDemage/Windows8tan,38097.html</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.theverge.com/2013/11/7/5076356/microsoft-anime-character-photo-essay">http://www.theverge.com/2013/11/7/5076356/microsoft-anime-character-photo-essay</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://randomdiscord.wordpress.com/2008/12/04/os-tan/">http://randomdiscord.wordpress.com/2008/12/04/os-tan/</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://msdn.microsoft.com/ja-jp/windowsazure/claudiaazure.aspx">http://msdn.microsoft.com/ja-jp/windowsazure/claudiaazure.aspx</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/collection.htm">http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/collection.htm</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/resources.htm">http://www.microsoft.com/taiwan/silverlight/resources.htm</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://bakadisconect.blogspot.com/2010/12/taiwanese-silverlights-moe-character_27.html">http://bakadisconect.blogspot.com/2010/12/taiwanese-silverlights-moe-character_27.html</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://msdn.microsoft.com/ja-jp/claudia00_01">http://msdn.microsoft.com/ja-jp/claudia00_01</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="https://ostan-collections.net/wiki/index.php?title=Main_Page">http://ostan-collections.net/wiki/index.php?title=Main_Page</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="https://www.facebook.com/internetexplorertan">http://www.facebook.com/internetexplorertan</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://nopybot.com/2010/12/10/nanami-madobe-not-endorsed-by-microsoft/">http://nopybot.com/2010/12/10/nanami-madobe-not-endorsed-by-microsoft/</a></span><b><u></u></b></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.collateralds.com/the-story-of-aizawa-inori/">http://www.collateralds.com/the-story-of-aizawa-inori/</a></span><b><u></u></b></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Moe">http://pl.wikipedia.org/wiki/Moe</a></span></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Japo%C5%84skie_tytu%C5%82y_grzeczno%C5%9Bciowe">http://pl.wikipedia.org/wiki/Japo%C5%84skie_tytu%C5%82y_grzeczno%C5%9Bciowe</a></span><b><u></u></b></li>
<li><span style="font-size: x-small;"><i>Wielka Encyklopedia Oxford</i>, polskie tłumaczenie E.M. Studio, Warszawa 2008, tom I, s. 230</span></li>
</ul>
</div>
<br />
<div id="srodek">
Tekst ten po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuuNMYSDZP1GoGFwW1AQmfLmbACFZvcG2b69QvJgFzq0hkflYStfj6Q-dGEcaTB4JeUs2JHPRXRbmG3OQ6dk6nJOSil3H76ZoKZmGlvczPzkot_YrqngCtcV487V33H_kt1I_-8jmiaIw/s1600/10485412_668228833268823_9218187476531776559_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-86782902940178162462014-08-12T21:46:00.001+02:002016-04-21T13:12:45.035+02:00Ringo Hiyori ~ The Wolf Whistling Song<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD3KeTbgympbVXAhyphenhyphen-qdTGH3GFxuRta9_9rPcEcRHeZuGaEEjaNZuVXFk60JN-Q1lM4sGmDLHIYsOg7MAocQhTHanu_S2lWv-do6DyPufFUMQQ3X3FVB4pOrMuibNEhMwkVG2j8c_eeJU/s1600/big-spice-and-wolf-ed-ringo-hiyori-ost.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 0px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="305" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD3KeTbgympbVXAhyphenhyphen-qdTGH3GFxuRta9_9rPcEcRHeZuGaEEjaNZuVXFk60JN-Q1lM4sGmDLHIYsOg7MAocQhTHanu_S2lWv-do6DyPufFUMQQ3X3FVB4pOrMuibNEhMwkVG2j8c_eeJU/s1600/big-spice-and-wolf-ed-ringo-hiyori-ost.jpg" width="320" /></a>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Endingi wielu serii anime mają to do siebie, iż często robione są "na luzie". Skoro opening w wykonaniu wielkiej gwiazdy, stanowiący poniekąd wizytówkę tytułu trzyma (bo trzymać musi) klimat całej serii, to dlaczego nie zażartować sobie (i przy okazji zaoszczędzić trochę grosza), tworząc ending, który będzie swego rodzaju "puszczeniem oka" w stronę widza? Tak właśnie jest w przypadku <i>Spice and Wolf</i> i wynikiem tego zabiegu jest tytułowy <i>The Wolf Whistling Song</i>. Zapraszam do recenzji.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
ROCKY CHACK (założony w 1998r. j-popowy zespół, w którego skład obecnie wchodzą Taro Yamashita oraz noe), Hisaaki Hogari (aranż) i Chris Mosdell (słowa) - tak przedstawia się ekipa odpowiedzialna za <i>The Wolf Whistling Song</i>. <a name='more'></a>Nie chcę zagłębiać się w szczegóły tego utworu, także przejdę od razu do rzeczy. Jest średnio... bardzo średnio. Oczywiście rozumiem zamysł twórców (patrz pierwszy akapit), ale nic nie usprawiedliwia pseudo-angielszczyzny, którą została zaśpiewana ta piosenka i głosu wokalistki (a raczej jego braku, o czym boleśnie przekonałem się ok. trzeciej minuty). Bez wątpienia, na potrzeby endingu, można było skomponować / wybrać coś znacznie lepszego.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Tradycyjnie na singlu znajdziemy jeszcze bonus, a jest nim <i>Namaiki na Bokura</i>. Nie licząc aranżacji (Hisaaki Hogari) jest to w pełni dzieło ROCKY CHACK. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po pomyłce jaką niewątpliwie jest <i>The Wolf Whistling Song</i>, zacząłem stukać palcami w rytm tego bardzo sympatycznego utworu. Może nie jest to nic wybitnego, ale... jest znacznie lepiej. Być może to zasługa japońskiej (w większości) wersji językowej, dzięki czemu wokalistka nie musiała już męczyć się z angielskim? A może podziałały tak na mnie wibrafon i skrzypce, których dźwięk uwielbiam? Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć - po prostu <i>Namaiki na Bokura</i> przypadł mi do gustu i okazał się miłą niespodzianką. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podsumowując, singel, na którym znalazł się ending pierwszej serii <i>Spice and Wolf</i> okazał się być albumem bardzo nierównym. Znajdziemy tu dwa utwory (nie licząc oczywiście dwóch wersji karaoke w/w): jeden z nich to, nie bójmy się tego słowa, tragedia; drugi natomiast jest wcale niezły (na pewno nie skończy się wizytą u laryngologa). Nic nie stracicie, jeśli przejdziecie obok tej pozycji obojętnie, ale jeśli już po nią sięgniecie, to polecam od razu przełączyć odtwarzacz na ścieżkę oznaczoną numerkiem DWA. </div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 2/6</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="https://ytimg.googleusercontent.com/vi/Vo_wVKQMSBc/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="https://youtube.googleapis.com/v/Vo_wVKQMSBc&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="https://youtube.googleapis.com/v/Vo_wVKQMSBc&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Ringo Hiyori ~ The Wolf Whistling Song (VTCL-35014)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://rockychack.cocolog-nifty.com/">ROCKY CHACK</a>, Chris Mosdell, Hisaaki Hogari (<a href="http://www.jvcmusic.co.jp/flyingdog/">flying DOG</a>/dystrybucja <a href="http://www.jvcmusic.co.jp/">Victor Entertainment</a>)<br />
Wydany: 06.02.2008r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/23036">http://vgmdb.net/album/23036</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<u>Lista utworów:</u></div>
01. Ringo Hiyori ~ The Wolf Whistling Song (4:53) - ROCKY CHACK (muzyka, wokal), Chris Mosdell (słowa), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
02. Namaiki na Bokura (3:55) - ROCKY CHACK (muzyka, słowa, wokal), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
03. Ringo Hiyori ~ The Wolf Whistling Song (w/o ROCKY CHACK) (4:53) - ROCKY CHACK (muzyka), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
04. Namaiki na Bokura (w/o ROCKY CHACK) (3:51) - ROCKY CHACK (muzyka), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-64837638124247018112014-07-23T22:57:00.001+02:002016-04-21T13:04:48.239+02:00Mitsu no Yoake<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA5RjEimIC3tlIH_q_n9lIed4aGRHoH2akA6IIPZCZ8-0IqZLqOeIvpTt1D07eonTWidq8qE0WHJdeSJJmbP4abMQzSO5EQPGIlAy_dSBfxr5g7_VlTlhMqjAFgxtF3xz-XC_7ri7tSsw/s1600/Case+01.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 0px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="283" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA5RjEimIC3tlIH_q_n9lIed4aGRHoH2akA6IIPZCZ8-0IqZLqOeIvpTt1D07eonTWidq8qE0WHJdeSJJmbP4abMQzSO5EQPGIlAy_dSBfxr5g7_VlTlhMqjAFgxtF3xz-XC_7ri7tSsw/s1600/Case+01.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Stare porzekadło mówi "Nigdy nie oceniaj książki po okładce.". Mimo tego, iż cały czas powtarzam sobie te słowa podejmując się jakiejkolwiek oceny, to często zdarza mi się odstępstwo od tej reguły. <i>Mitsu no Yoake</i> było właśnie takim "skokiem w bok". Utwór ten będący openingiem drugiej serii <i>Spice and Wolf</i> wywarł na mnie tak złe pierwsze wrażenie, iż - przyznam się bez bicia - czołówkę z premedytacją przewijałem. Jednakże pierwsze wra- żenie naprawdę lubi wprowadzić w błąd i po raz kolejny doświadczyłem tego na własnej skórze.</div>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Singel <i>Mitsu no Yoake</i> jest tak naprawdę dziełem jednej osoby - Akino Arai, która skomponowała muzykę dla wszystkich utworów i napisała słowa do trzech z nich. <a name='more'></a>Warto też wspomnieć, iż jest ona także wokalistką, a w <i>Ekleipsis</i> i <i>Monday, Tuesday</i> Arai usłyszymy również przy fortepianie. Jedyną osobą wymienioną na liście twórców obok wokalistki/tekściarki/kompozytorki jest Hisaaki Hogari odpowiedzialny za aranżację.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Jak już wcześniej wspominałem, tytułowa piosenka wywarła na mnie z początku okropne wrażnie. Już pierwsze dźwięki nie napawały mnie optymizmem, a dalsza część potwierdziła tylko moje obawy. Jazgot, skrzeczenie i wszystko co najgorsze. Jednakże kiedy w ręce wpadła mi pełna, nie obcięta na potrzeby czołówki wersja, <i>Mitsu no Yoake</i> najzwyczajniej w świecie spodobało mi się. Dzisiaj kompozycja ta jest jedną z moich ulubionych, wykorzystanych na potrzeby openingu. Wokal, który wcześniej był dla mnie zwykłym wyciem, stał się miły i przyjemny w odbiorze, a pobrzmiewające w tle skrzypce bardzo przypadły mi do gustu. Utwór ten trzyma klimat całej serii i w tej chwili nie wyobrażam sobie, aby coś mogło go zastąpić.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
W przypadku singli, na których wydawane są pełne wersje openingów zazwyczaj znajdziemy cztery utwory: opening, utwór bonusowy tego samego artysty oraz dwie wersje karaoke. Wspominam o tym, ponieważ <i>Mitsu No Yoake</i> jest pod tym względem dosyć nietypowy. Na singlu tym owszem, znajdziemy cztery kompozycje, ale aż trzy z nich są "pełnoprawnymi" utworami. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Ekleipsis</i>, czyli pierwszy z bonusów, to prosta, acz udana piosenka. Głos Arai, fortepian, gitary (na moje ucho akustyczna i elektryczne) oraz parę elektronicznych efektów - niczego więcej tutaj nie uświadczymy. <i>Monday, Tuesday</i> natomiast jest mieszanką wielu, głównie elektronicznych, instrumentów. Usłyszymy tutaj m.in. gitarę akustyczną i elektryczną, fortepian czy też elektroniczną perkusję. Sam utwór, mimo iż nadal spokojny, jest wyraźnie rytmiczniejszy i sporo szybszy od poprzednika. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Myślę, iż <i>Mitsu no Yoake</i> dobrze sprawuje się jako opening takiej serii jak <i>Spice and Wolf</i>, chociaż w moim odczuciu <i>Tabi no Tochuu</i> z zadania tego wywiązuje się troszkę lepiej. Utwory bonusowe są wcale niezłe, a singla słucha się bardzo przyjemnie jako osobnej całości. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić ów pozycję.</div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: +4/10</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/ziCMuIWUvMo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
</div>
<u></u><br />
<div style="text-align: center;">
<u>Mitsu no Yoake (VTCL-35063)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://www.jvcmusic.co.jp/akino/">Akino Arai</a>, Hisaaki Hogari (<a href="http://www.jvcmusic.co.jp/flyingdog/">flying DOG</a>/dystrybucja <a href="http://www.jvcmusic.co.jp/">Victor Entertainment</a>)<br />
Wydany: 05.08.2009r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/23040">http://vgmdb.net/album/23040</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Mitsu no Yoake (4:54) - Akino Arai (muzyka, słowa i wokal), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
02. Ekleipsis (4:09) - Akino Arai (muzyka, słowa i wokal), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
03. Monday, Tuesday (4:24) - Akino Arai (muzyka, słowa i wokal), Hisaaki Hogari (aranż)<br />
04. Mitsu no Yoake (w/o akino) (4:53) - Akino Arai (muzyka), Hisaaki Hogari (aranż) <br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Tekst ten po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-57839638958823572452014-07-15T17:24:00.001+02:002016-04-21T13:07:12.461+02:00Tabi no Tochuu<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeQa7aSZl-lLo6Y4B6rnGZY15DRGfSKaYUPlXsAKJopnItO5EMEsOO3D7wcj09OkSRV6wub2_Nh05OoEeV68O8YsQI9arSNPaVZx03qZCWiFhNeio3gvTH8B9ZbeZi53mQYS62qOGAN4A/s1600/big-spice-and-wolf-op-tabi-no-tochuu-ost.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: -10px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeQa7aSZl-lLo6Y4B6rnGZY15DRGfSKaYUPlXsAKJopnItO5EMEsOO3D7wcj09OkSRV6wub2_Nh05OoEeV68O8YsQI9arSNPaVZx03qZCWiFhNeio3gvTH8B9ZbeZi53mQYS62qOGAN4A/s1600/big-spice-and-wolf-op-tabi-no-tochuu-ost.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>Spice and Wolf</i> bez wątpienia jest jedną z tych serii, która udowadnia, iż nie samą kreską anime stoi. Co prawda grafika z jaką spotkamy się w tym tytule nie jest zła... ale mówiąc szczerze - wybitna też nie jest i trochę na niej zaoszczędzono. Gdyby nie inne elementy, takie jak fabuła czy klimat <i>Ookami to Koushinryou</i> z pewnością utonęłoby pośród innych, średnich serii. Miło się ogląda, ale po miesiącu trudno cokolwiek sobie przypomnieć. Jednym ze składników, który buduje wspomniany już wcześniej klimat, jest najbardziej interesująca nas na tym blogu muzyka. Dzisiaj przyjrzymy się openingowi z pierwszej serii <i>Spice and Wolf</i>, a jest nim <i>Tabi no Tochuu</i> - tytułowy utwór z singla wokalistki pochodzącej z prefektury Chiba - Natsumi Kiyoury.<br />
<a name='more'></a>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Za <i>Tabi no Tochuu</i> odpowiedzialni są: Tomohiko Kira (muzyka, aranż i wokal), Koko Komine (słowa) i Natsumi Kiyoura (wokal). Sam utwór chyba najlepiej opisuje słowo: klimatyczny. Urzekający głos i tekst, świetna melodia, w której główną rolę odgrywa gitara, fortepian i wyraźnie słyszalna perkusja. Piosenka ta urzekła mnie do tego stopnia, iż wysłuchałem jej ze 20 razy... pod rząd.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Na singlu, jakby w bonusie, znajdziemy jeszcze jeden utwór, a jest nim <i>Yakusoku no Uta</i>. Podział ról jest identyczny jak w przypadku poprzednika. Cóż można powiedzieć o tej kompozycji? Jest ona wyraźnie mocniejsza, ale również wpadająca w ucho. Ostre rozpoczęcie na keyboardzie, zaraz potem gitara elektryczna, równie dająca się we znaki perkusja... i tak już do końca. </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
W obu utworach bardzo dobrze słyszalne są wpływy japońskiego zespołu ZABADAK grającego muzykę z pogranicza progresywnego rocka i muzyki celtyckiej. Przygotowując się do napisania tych kilku słów, przesłuchałem kilka utworów w/w bandu założonego w 1985r. przez Tomohiko Kirę i z całą pewnością można stwierdzić, iż piętno zespołu odciśnięte na kompozytorze daje o sobie wyraźnie znać.</div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Podsumowując, singel ten bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. <i>Tabi no Tochuu</i> idealnie spisuje się jako opening <i>Spice and Wolf</i>, ale też całkiem nieźle słucha się tego jako osobnej całości. Natomiast <i>Yakusoku no Uta</i> okazał się być dodatkiem równie dobrym jak "danie główne". Z czystym sumieniem polecam. </div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 6/6</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/iT-B9X4xdww?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Tabi no Tochuu (VTCL-35013)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://blog.oricon.co.jp/natsumi-kiyoura/">Natsumi Kiyoura</a>, Koko Komine, Tomohiko Kira (<a href="http://www.jvcmusic.co.jp/flyingdog/">flying DOG</a>/dystrybucja <a href="http://www.jvcmusic.co.jp/">Victor Entertainment</a>)<br />
Wydany: 06.02.2008r. <br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/23038">http://vgmdb.net/album/23038</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
><u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Tabi no Tochuu (4:55) - Tomohiko Kira (muzyka, aranż i wokal), Koko Komine (słowa), Natsumi Kiyoura (wokal)<br />
02 Yakusoku no Uta (5:29) - Tomohiko Kira (muzyka, aranż i wokal), Koko Komine (słowa), Natsumi Kiyoura (wokal)<br />
03. Tabi no Tochuu without NATSUMI (4:55) - Tomohiko Kira (muzyka i aranż)<br />
04. Yakusoku no Uta without NATSUMI (5:23) - Tomohiko Kira (muzyka i aranż)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636550220285751693.post-70353029068579591942014-07-08T00:20:00.001+02:002016-04-21T13:10:46.517+02:00Ookami to Koushinryou: Boku to Holo no Ichinen Theme Kyoku "Tonari ni Iru yo"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkw7s-EQVu5ncpudL9p3-KPiV2zB6SXIOkWijWqDg5Cp1NR2a_sbo1InTI7ATW4peN3QXB2B7CGh8aIiqKCiOp6b5e9-zH9Id2bml0rhbl6rt_z7ktH6Li8-JYBjhBf62NLqVcuXpK0Mw/s1600/02.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 0px; margin-right: 1em;"><img border="0" height="325" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkw7s-EQVu5ncpudL9p3-KPiV2zB6SXIOkWijWqDg5Cp1NR2a_sbo1InTI7ATW4peN3QXB2B7CGh8aIiqKCiOp6b5e9-zH9Id2bml0rhbl6rt_z7ktH6Li8-JYBjhBf62NLqVcuXpK0Mw/s1600/02.png" width="325" /></a></div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
<i>By Your Side</i> - de facto tak brzmi tytuł jedynego utworu, jaki znajdziemy na tym singlu. Samego singla, co ciekawe, nigdy nie wydano - dołączano go tylko do limitowanej edycji gry na platformę Nintendo DS: <i>Spice and Wolf: My Year With Holo</i>. Na krążku tym znajdziemy pięć pozycji: trzy aranżacje <i>Tonari ni Iru yo</i> (w kolejności: wersja użyta w openingu, endingu oraz w grze jako podkład muzyczny) oraz dwie wersje karaoke (OP&ED). Za muzykę odpowiedzialny jest Dai Aizawa, słowa ułożył Haiji Hirano, aranżację wykonał Deko, a zaśpiewała Ami Koshimizu wcielając się tym samym w rolę Holo (czy też Horo - jak kto woli). </div>
<div style="text-align: justify; text-indent: 25px;">
Cóż można powiedzieć o <i>By Your Side</i>? Dawno żadna piosenka nie przypadła mi tak do gustu. <a name='more'></a>Utwór ten kupił mnie całkowicie. Najbardziej spodobała mi się wersja użyta w openingu. Skrzypce; mocny, dźwięczny, ale zarazem bardzo "aksamitny" wokal Ami Koshimizu; znane i lubiane przeze mnie muzyczne rejony. Nic dodać, nic ująć. </div>
<br />
<u>Subiektywna ocena: 10/10</u><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="266" src="//www.youtube.com/embed/tzLh9i58_Ac" width="320"></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Ookami to Koushinryou: Boku to Holo no Ichinen Theme Kyoku<br />"Tonari ni Iru yo"(MNCA-9028)</u></div>
<br />
Artyści: <a href="http://columbia.jp/koshimizuami/">Ami Koshimizu</a>, Deko, Dai Aizawa, Haiji Hirano (<a href="http://asciimw.jp/">ASCII MEDIA WORKS</a>)<br />
Wydany: 26.06.2008r.<br />
Strona albumu na VGMdb: <a href="http://vgmdb.net/album/9243">http://vgmdb.net/album/9243</a><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u>Lista utworów:</u></div>
<br />
01. Tonari ni Iru yo (4:07) - Dai Aizawa (muzyka), Haiji Hirano (słowa), Deko (aranż), Ami Koshimizu (wokal)<br />
02. Tonari ni Iru yo ED ver. (5:03) - Dai Aizawa (muzyka), Haiji Hirano (słowa), Deko (aranż), Ami Koshimizu (wokal) <br />
03. Tonari ni Iru yo BGM ver. (3:46) - Dai Aizawa (muzyka), Deko (aranż)<br />
04. Tonari ni Iru yo -instrumental- (4:07) - Dai Aizawa (muzyka), Deko (aranż)<br />
05. Tonari ni Iru yo ED ver. -instrumental- (5:00) - Dai Aizawa (muzyka), Deko (aranż)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Ten tekst po raz pierwszy pojawił się na moim poprzednim blogu - <i>Demo...</i></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/05272452582884623328noreply@blogger.com0